- Kategorie:
 - 0 - 50.458
 - 100 - 200.99
 - 200 >.14
 - 2008.0
 - 2009.92
 - 2010.109
 - 2011.169
 - 2012.207
 - 2013.91
 - 50 - 100.185
 - Flow.3
 - Geocaching.20
 - Maraton szosowy.5
 - Podjazdy.12
 - Samotnie.123
 - Szosa.391
 - Teren.246
 - Trenażer.61
 - Wirtualny przeciwnik.8
 - Wycieczka.34
 - Wycieczka kilkudniowa.7
 
Po pracy - szosa i walka z wiatrem
Przedwczoraj gdy wyjeżdżałem na trening było lato i prawie 30°C, wczoraj ok 20°C a dziś 10°C, także pogoda codziennie inna.
Dziś dodatkowo bardzo mocno wiało prawie 40km/h a w porywach było z pewnością dużo, dużo więcej. W pracy tak się zastanawiałem czy w ogóle jechać czy sobie przez ten wiatr odpuścić, ale trzeba być twardym:) no i zdecydowałem że pojadę.
Najpierw pojechałem do Darżyna, mimo że jechałem cały czas pod wiatr to średnia utrzymywała się całkiem, całkiem bo ponad 28km/h, także byłem zaskoczony ale było tak do czasu. Na wysokości Runowa gdy wyjechałem na otwarte pola tak wiało że ledwie udawało mi się utrzymać prędkość 20km/h i tak ciężko jechało się aż do Darżyna.W Darżynie zawróciłem i przez Mikorowo, Kozy, Cewice, Dziechno wróciłem do Lęborka.
Odcinki do Cewic jechałem częściowo przy sprzyjającym wietrze, na zjeździe za Cewicami przez wiatr jechałem jedynie z prędkością 50km/h, przy takim zjeździe to porażka ale nie dało się jechać szybciej. Podobnie było na zjeździe z Dziechna też ledwo rozpędziłem się do 50km/h.
Mimo takich ciężkich warunków po przyjeździe do domu byłem bardzo zadowolony z jazdy i z tego że pojechałem:)
Temperatura:10.0, HR max:174 ( 89%), HR avg:136 ( 69%), W pionie:532 m
  
 
    Dziś dodatkowo bardzo mocno wiało prawie 40km/h a w porywach było z pewnością dużo, dużo więcej. W pracy tak się zastanawiałem czy w ogóle jechać czy sobie przez ten wiatr odpuścić, ale trzeba być twardym:) no i zdecydowałem że pojadę.
Najpierw pojechałem do Darżyna, mimo że jechałem cały czas pod wiatr to średnia utrzymywała się całkiem, całkiem bo ponad 28km/h, także byłem zaskoczony ale było tak do czasu. Na wysokości Runowa gdy wyjechałem na otwarte pola tak wiało że ledwie udawało mi się utrzymać prędkość 20km/h i tak ciężko jechało się aż do Darżyna.W Darżynie zawróciłem i przez Mikorowo, Kozy, Cewice, Dziechno wróciłem do Lęborka.
Odcinki do Cewic jechałem częściowo przy sprzyjającym wietrze, na zjeździe za Cewicami przez wiatr jechałem jedynie z prędkością 50km/h, przy takim zjeździe to porażka ale nie dało się jechać szybciej. Podobnie było na zjeździe z Dziechna też ledwo rozpędziłem się do 50km/h.
Mimo takich ciężkich warunków po przyjeździe do domu byłem bardzo zadowolony z jazdy i z tego że pojechałem:)
Rower:Cicli B Crook
    Dane wycieczki:
    
   
     72.73 km (0.00 km teren), Czas: 02:26 h, Avg:29.89 km/h,
     Prędkość maks: 50.80 km/hTemperatura:10.0, HR max:174 ( 89%), HR avg:136 ( 69%), W pionie:532 m
K o m e n t a r z e
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj










