- Kategorie:
- 0 - 50.458
- 100 - 200.99
- 200 >.14
- 2008.0
- 2009.92
- 2010.109
- 2011.169
- 2012.207
- 2013.91
- 50 - 100.185
- Flow.3
- Geocaching.20
- Maraton szosowy.5
- Podjazdy.12
- Samotnie.123
- Szosa.391
- Teren.246
- Trenażer.61
- Wirtualny przeciwnik.8
- Wycieczka.34
- Wycieczka kilkudniowa.7
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2010
Dystans całkowity: | 1106.93 km (w terenie 260.00 km; 23.49%) |
Czas w ruchu: | 40:45 |
Średnia prędkość: | 27.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.00 km/h |
Suma podjazdów: | 8669 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 153 (78 %) |
Liczba aktywności: | 16 |
Średnio na aktywność: | 69.18 km i 2h 32m |
Więcej statystyk |
Po pracy - las
Po pracy rundka po lesie, Małoszyce - zielony szlak, Krępkowice - jezioro Brody - Unieszyno, rundka po lesie - jezioro Osowskie...
Jechało się dość dobrze choć temperatura dość szybka spadła i pod koniec jazdy ręce już trochę zaczęły marznąć...
Poza tym we wrześniu pobiłem mój rekord jeśli chodzi o dystans miesięczny ponad 1100km...
Temperatura:6.0, HR max:176 ( 90%), HR avg:129 ( 66%), W pionie:601 m
Jechało się dość dobrze choć temperatura dość szybka spadła i pod koniec jazdy ręce już trochę zaczęły marznąć...
Poza tym we wrześniu pobiłem mój rekord jeśli chodzi o dystans miesięczny ponad 1100km...
Rower:Felt
Dane wycieczki:
54.71 km (45.00 km teren), Czas: 02:25 h, Avg:22.64 km/h,
Prędkość maks: 45.50 km/hTemperatura:6.0, HR max:176 ( 90%), HR avg:129 ( 66%), W pionie:601 m
Po pracy - las
Po pracy dłuższa rundka po lasie. Najpierw dookoła jeziora Lubowidzkiego, następnie wiadukt, Sokołówka, jezioro Ososwsie i drugi raz Sokołowka. Jechało się dość dobrze w lesie nie odczuwało się wiatru który na otwartych przestrzeniach dawał się ostro we znaki...
Temperatura:8.0, HR max:173 ( 88%), HR avg:130 ( 66%), W pionie:647 m
Rower:Felt
Dane wycieczki:
56.08 km (48.00 km teren), Czas: 02:40 h, Avg:21.03 km/h,
Prędkość maks: 45.70 km/hTemperatura:8.0, HR max:173 ( 88%), HR avg:130 ( 66%), W pionie:647 m
Przedpołudniowa prawie setka
Po wczorajszej dość ciężkiej jeździe dziś wybrałem się na podobną rundkę z dość dużą ilością podjazdów, takie sa uroki kaszubskich pofałdowanych terenów.
Dziś jechało mi się nawet dość dobrze choć każdy podjazd powyżej 6% dość mocno odczuwałem, ale nie było tak źle. Po drodze zaliczyłem kilka ostrzejszych choć dość krótkich bo około kilometrowych podjazdów, kuluminacją był podjazd na Jelonko długość 970m o średnim nachyleniu 7,2% a max 11% czas podjazdu ponad 3:29, naprawdę ciężki podjazd. Z Jelonka pojechałem do Szklanej gruntową drogą przez jakieś 2km jechałem po piachu to było nowe doświadczenie na kolażówce, każdy zbyt nerwowy ruch kierownicą mógł zakończyć się upadkiem, całe szczęśćie nic takiego się nie stało. Ze Szklanej już asfaletem z jeszcze kilkoma dość poważnymi 10% podjazdami np za Borzestowem czy w Stryszej Górze wróciłem do Lęborka.
Nie przypuszczałem że po wczorajszej dość wyczerpującej jeździe dziś będzie w sumie jechało mi się tak dobrze.
Temperatura:18.0, HR max:181 ( 92%), HR avg:149 ( 76%), W pionie:879 m
Dziś jechało mi się nawet dość dobrze choć każdy podjazd powyżej 6% dość mocno odczuwałem, ale nie było tak źle. Po drodze zaliczyłem kilka ostrzejszych choć dość krótkich bo około kilometrowych podjazdów, kuluminacją był podjazd na Jelonko długość 970m o średnim nachyleniu 7,2% a max 11% czas podjazdu ponad 3:29, naprawdę ciężki podjazd. Z Jelonka pojechałem do Szklanej gruntową drogą przez jakieś 2km jechałem po piachu to było nowe doświadczenie na kolażówce, każdy zbyt nerwowy ruch kierownicą mógł zakończyć się upadkiem, całe szczęśćie nic takiego się nie stało. Ze Szklanej już asfaletem z jeszcze kilkoma dość poważnymi 10% podjazdami np za Borzestowem czy w Stryszej Górze wróciłem do Lęborka.
Nie przypuszczałem że po wczorajszej dość wyczerpującej jeździe dziś będzie w sumie jechało mi się tak dobrze.
Rower:Cicli B Crook
Dane wycieczki:
94.33 km (0.00 km teren), Czas: 03:11 h, Avg:29.63 km/h,
Prędkość maks: 60.20 km/hTemperatura:18.0, HR max:181 ( 92%), HR avg:149 ( 76%), W pionie:879 m
Lębork - Sasino - Żarnowiec - Czymanowo - Zelewo - Lębork
Dziś korzystając z ładnej pogody wybrałem się na dłuższą jazdę. Wyjechałem przed godziną 9-tą w kierunku Sasina. Na początku jechało mi się dość dobrze do Sasina dojechałem w ciągu godziny ze średną ponad 31km/h. Z Sasina udałem się najpierw w kierunku Choczewa a następnie do Żarnowca i Krokowej. Jakieś 5km za Krokową zjechałem z głównej drogi w kierunku Kłanina nawieżchnia tego odcinka drogi nie należała do najlepszych ale jakoś dało się jeszcze jechać i tak dojechałem do Karlikowa gdzie po raz pierwszy natknąłem się na 10% podjazd. W sumie nie był on dla mnie niespodzianką bo kiedyś już jechałem tą drogą jednak zawsze takie podjazdy odczuwa się w nogach. Pokonałem go w miarę sprawnie. Podczas dalszej drogi trochę odpocząłem sobie podczas zjazdu jednak na prostej przy jeziorze Żarnowieckim dało się odczuwać dość mocny wiatr. W tym momencie zacząłem coraz bardziej odczuwać zmęczenie a czekał mnie jeszcze jeden podjazd 10% i to ten najpoważniejszy za Czymanowem. Na tym pojeżdzie odcięło mi 'prąd' jechało mi się strasznie ciężko ale mimo to podjechałem, ponad kilometrowy podjazd pokonałem w niecałe 5minut ze średnią 15km/h, całość podjazdu to 8% z kilkoma odcinkami 10% i 11%. Dalsza droga to strasznie ciężka jazda dawno już podczas jazdy tak się nie męczyłem trwało to gdzieś tak do Kochanowa gdzie tak jakby złapałem drugi oddech i po wjechaniu na drogę E28 na wysokości Luzina do Lęborka czyli ponad 25km przy jeżdzie pod wiatr jechałem ze średnią ponad 31km/h.
Podsumowująć dziś raczej nie byłem w formie bo jazda była dla mnie trochę męcząca, może to zbyt duży dystans, (ostatnio przeważnie jeździłem po 60-80km) a może to po wczorajszej jeździe.
Temperatura:20.0, HR max:190 ( 97%), HR avg:153 ( 78%), W pionie:954 m
Podsumowująć dziś raczej nie byłem w formie bo jazda była dla mnie trochę męcząca, może to zbyt duży dystans, (ostatnio przeważnie jeździłem po 60-80km) a może to po wczorajszej jeździe.
Rower:Cicli B Crook
Dane wycieczki:
141.35 km (0.00 km teren), Czas: 04:45 h, Avg:29.76 km/h,
Prędkość maks: 57.00 km/hTemperatura:20.0, HR max:190 ( 97%), HR avg:153 ( 78%), W pionie:954 m
Po pracy - las
Po pracy wyskoczyłem do lasu. Pogoda jak na tę porę roku była super i z planowanego krótkiego wypadu zrobiła się ponad 2-godzinna jazda.
Temperatura:17.0, HR max:173 ( 88%), HR avg:135 ( 69%), W pionie:445 m
Rower:Felt
Dane wycieczki:
56.40 km (34.00 km teren), Czas: 02:21 h, Avg:24.00 km/h,
Prędkość maks: 48.30 km/hTemperatura:17.0, HR max:173 ( 88%), HR avg:135 ( 69%), W pionie:445 m
Po pracy - szosa
Ostatni dzień lata. Dziś skończyłem pracę nieco szybciej więc korzystając ze słonecznej pogody wybrałem się na dłuższą rundkę wokół Lęborka: Lębork - Potęgowo - Stowęcino - Redkowice - Lębork. Jechało mi się dziś jakoś ciężko, mimo to średnia wyszła całkiem przyzwoita.
Temperatura:12.0, HR max:182 ( 93%), HR avg:151 ( 77%), W pionie:296 m
Rower:Cicli B Crook
Dane wycieczki:
58.99 km (0.00 km teren), Czas: 01:52 h, Avg:31.60 km/h,
Prędkość maks: 65.30 km/hTemperatura:12.0, HR max:182 ( 93%), HR avg:151 ( 77%), W pionie:296 m
Po pracy - las
Po pracy rundka po lesie. Ostatnio upodobałem sobie jazdę wokół jeziora Lubowidzkiego, pętelka ta ma długość około 10km. Dziś pojechałem zgodnie z oznakowaniem czerwonego szlaku, jest to łatwiejszy wariant tej pętli, ma mniej podjazdów. Następnie pojechałem w okolice wiaduktu skąd dłuższą trasą na Sokołówkę i jezioro Osowskie. Przez cały czas niebo było dość zachmurzone ale wiał dość mocny wiatr choć w lesie nie był on tak uciążliwy. Gdy zjeżdżałem nad jezioro Osowskie przejaśniło się i mogłem podziwiać ładny zachód słońca

ten widok trochę mnie zaskoczył, gdybym się spodziewał takiego przejaśnienia pojechałbym w miejsce z którego byłby lepszy widok.
Temperatura:12.0, HR max:171 ( 87%), HR avg:134 ( 68%), W pionie:493 m

Zachód słońca© kifor
ten widok trochę mnie zaskoczył, gdybym się spodziewał takiego przejaśnienia pojechałbym w miejsce z którego byłby lepszy widok.
Rower:Felt
Dane wycieczki:
50.42 km (40.00 km teren), Czas: 02:18 h, Avg:21.92 km/h,
Prędkość maks: 45.40 km/hTemperatura:12.0, HR max:171 ( 87%), HR avg:134 ( 68%), W pionie:493 m
Przedpołudniowe rundki
Dziś pogoda nie była nic lepsza niż wczoraj, wiatr, deszcz. Mimo tego zrobiliśmy rundkę maratonu lęborskiego Lębork - Wilkowo - Łebień - Krępa K. - Redkowice - Lębork a następnie rundkę przez Maszewo - Unieszyno - Pogorzelice z powrotem do Lęborka. Po drodze dwa czy trzy razy złapał nas dość mocny deszcz a chwilami tak wiało że aż prawie stawało się w miejscu.
Temperatura:11.0, HR max:177 ( 90%), HR avg:135 ( 69%), W pionie:514 m
Rower:Cicli B Crook
Dane wycieczki:
78.77 km (0.00 km teren), Czas: 02:45 h, Avg:28.64 km/h,
Prędkość maks: 52.70 km/hTemperatura:11.0, HR max:177 ( 90%), HR avg:135 ( 69%), W pionie:514 m
Po pracy - szosa i walka z wiatrem
Dziś od samego rana wiało dość mocno, miałem nadzieję że z czasem wiatr się trochę uspokoi ale niestety skończyłem pracę a wiatr wcale nie ustał. Mimo to około 15-tej postanowiłem zrobić sobie rundkę. Prawi cały odcinek Lębork - Potęgowo to prawdziwa walka z wiatrem, chwilami podmuchy były tak mocne że rower prawie stawał mimo to w domu jak sprawdziłem średnią to się zdziwiłem bo średnia na tym odcinku przy takim wietrze wyszła 29km/h gdzie normalnie wychodziło mi około 33km/h a więc w sumie nie było tak źle ale chwilami miałem dość tego wiatru ale myslałem sobie że jak teraz jedzie się pod wiatr to z powrotem będzie dużo lżej. Tak też było droga powrotna choć nie cała ale chwilami pawie w ogóle nie nie musiałem kręcić a jechałem 40km/h szkoda że miejscami droga jest w fatalnym stanie bo mógłbym jechać jeszcze szybciej...
Temperatura:12.0, HR max:175 ( 89%), HR avg:150 ( 76%), W pionie:305 m
Rower:Cicli B Crook
Dane wycieczki:
70.07 km (0.00 km teren), Czas: 02:15 h, Avg:31.14 km/h,
Prędkość maks: 67.00 km/hTemperatura:12.0, HR max:175 ( 89%), HR avg:150 ( 76%), W pionie:305 m
Po pracy - las i pierwsza jazda na światłach
Po pracy wybrałem się do lasu. Pojechałem dookoła jeziora Lubowidzkiego, następnie wiadukt, sokołówka i jezioro Osowskie. Zmieniłem znów Marathony na Vapory i teraz jazda w terenie i po piaskach wyglądała zupełnie inaczej, jechało się jakby łatwiej. Ostatnie 10km jechałem już na światłach, Pava i Sigma Mirage dawały radę i na znanej mi trasie w gęstym lesie przy pagórkowatej i krętej trasie rozpędziłem się na ponad 30km/h i bez problemów omijałem korzenie i gałęzie...
Temperatura:12.0, HR max:175 ( 89%), HR avg:142 ( 72%), W pionie:379 m
Rower:Felt
Dane wycieczki:
46.03 km (30.00 km teren), Czas: 02:01 h, Avg:22.82 km/h,
Prędkość maks: 48.30 km/hTemperatura:12.0, HR max:175 ( 89%), HR avg:142 ( 72%), W pionie:379 m