- Kategorie:
- 0 - 50.458
- 100 - 200.99
- 200 >.14
- 2008.0
- 2009.92
- 2010.109
- 2011.169
- 2012.207
- 2013.91
- 50 - 100.185
- Flow.3
- Geocaching.20
- Maraton szosowy.5
- Podjazdy.12
- Samotnie.123
- Szosa.391
- Teren.246
- Trenażer.61
- Wirtualny przeciwnik.8
- Wycieczka.34
- Wycieczka kilkudniowa.7
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2010
Dystans całkowity: | 1028.85 km (w terenie 204.00 km; 19.83%) |
Czas w ruchu: | 38:48 |
Średnia prędkość: | 26.52 km/h |
Maksymalna prędkość: | 62.10 km/h |
Suma podjazdów: | 7526 m |
Maks. tętno maksymalne: | 190 (97 %) |
Maks. tętno średnie: | 158 (81 %) |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 73.49 km i 2h 46m |
Więcej statystyk |
Lębork - Sulęczyno - Lębork
Niedziela, 6 czerwca 2010 | dodano: 06.06.2010Kategoria 100 - 200
Po wczorajszej jeździe na góralu dziś zrobiłem sobie przejażdżkę na kolarzówce.
Trasa jaką wybrałem to dojazd do Sulęczyna skąd planuję w najbliższym czasie rozpocząć przejazd KaszebeRundy na której w tym roku niestety nie udało mi się wystartować.
Wyjechałem z domu o godzinie 9-tej, pogoda bardzo ładna, podobnie jak wczoraj. Pojechałem przez Cewice, Siemirowice, Przeryte, Gowidlino, Borek i przed 11-tą byłem na miejscu w Sulęczynie. Najgorzej jechało się na początku gdyż asfalt prawie do samych Siemirowic jest w fatalnym stanie, dziura na dziurze, natomiast od Siemirowic jazda to czysta przyjemność, równiutki asfalt i jedzie się raz w górę raz w dół.
Aby nie wracać tą samą drogą pojechałem przez Podjazdy, Tuchlino, Puzdrowo, Sierakowice, Bukowine, Łebunie, Okalice, Popowo. Droga okazała się łatwiejsza, było mniej podjazdów, asfalt dobrej jakość, jednak gdy tylko zaczął się powiat lęborski, zaczął się również fatalny stan drogi, następnym razem by ominąć tę fatalną drogę będę musiał pojechać przez Kamienicę Królewską.
Po wjeździe do Lęborka na liczniku miałem 93km tak mało brakowało do setki więc te brakujące kilometry dobiłem jadąc do Leśnic i z powrotem.
Przeliczając drogę do Sulęczyna i z powrotem oraz trasę KaszebeRundy 210 km wyjdzie mi ponad 300km a więc dystans który zaplanowałem sobie przejechać w najbliższym czasie, mam nadzieje że mi się to uda.
Temperatura:22.0, HR max:178 ( 91%), HR avg:150 ( 76%), W pionie:694 m
Trasa jaką wybrałem to dojazd do Sulęczyna skąd planuję w najbliższym czasie rozpocząć przejazd KaszebeRundy na której w tym roku niestety nie udało mi się wystartować.
Wyjechałem z domu o godzinie 9-tej, pogoda bardzo ładna, podobnie jak wczoraj. Pojechałem przez Cewice, Siemirowice, Przeryte, Gowidlino, Borek i przed 11-tą byłem na miejscu w Sulęczynie. Najgorzej jechało się na początku gdyż asfalt prawie do samych Siemirowic jest w fatalnym stanie, dziura na dziurze, natomiast od Siemirowic jazda to czysta przyjemność, równiutki asfalt i jedzie się raz w górę raz w dół.
Aby nie wracać tą samą drogą pojechałem przez Podjazdy, Tuchlino, Puzdrowo, Sierakowice, Bukowine, Łebunie, Okalice, Popowo. Droga okazała się łatwiejsza, było mniej podjazdów, asfalt dobrej jakość, jednak gdy tylko zaczął się powiat lęborski, zaczął się również fatalny stan drogi, następnym razem by ominąć tę fatalną drogę będę musiał pojechać przez Kamienicę Królewską.
Po wjeździe do Lęborka na liczniku miałem 93km tak mało brakowało do setki więc te brakujące kilometry dobiłem jadąc do Leśnic i z powrotem.
Przeliczając drogę do Sulęczyna i z powrotem oraz trasę KaszebeRundy 210 km wyjdzie mi ponad 300km a więc dystans który zaplanowałem sobie przejechać w najbliższym czasie, mam nadzieje że mi się to uda.
Rower:Cicli B Crook
Dane wycieczki:
102.73 km (0.00 km teren), Czas: 03:26 h, Avg:29.92 km/h,
Prędkość maks: 53.50 km/hTemperatura:22.0, HR max:178 ( 91%), HR avg:150 ( 76%), W pionie:694 m
Lębork - Stilo - Lębork
Wolna sobota, słoneczna pogoda więc trzeba było wybrać się nad morze.
Wyjechałem z domu po godzinie 8-mej i po 1,20 byłem przy latarni morskiej. Całą trasę przejechałem ulicami a więc Garczegorze, Łebień, Roszczyce, Sasino i mimo że jechałem na góralu średnia wyszła 28 km/h. Zarówno przed jak i za Sasinem w końcu położyli nowy asfalt bo jeszcze jakieś dwa miesiące temu ostatni odcinek nad morze był prawdziwą udręką dziura na dziurze a teraz równiutko, co prawda droga jest jeszcze w remoncie i położona jest na razie tylko jedna strona drogi ale myślę że w ciągu tygodnia czy dwóch już na całej szerokości będzie nowiutki asfalt.
Gdy dojechałem nad morze to mimo tak ładnej pogody na plaży nie było jeszcze nikogo, może dlatego że byłem tak wcześnie. Posiedziałem trochę, zrobiłem kilka zdjęć i ruszyłem w drogę powrotną.


Tym razem jako drogę powrotną wybrałem zupełnie inną trasę niż zazwyczaj. Z Sasina pojechałem przez Ciekocino, Kurowo, Borkowo, Zwartowo, Zwartówko gdzie początkowa dobra droga gruntowa z ładnymi widokami

Nagle się skończyła i do wyboru miałem albo zawracać albo jechać dalej wytyczoną trasą i przedzierać się przez pola i krzaki. Wybrałem to drugie i zacząłem prawie kilometrową przeprawę przez krzaki, wysokie trawy i pola. Mimo gęstych zarośli całość udało mi się przejechać na rowerze a przy tym nie odniosłem nawet większych okaleczeń tylko trzy zadrapania :) dojechałem więc do Tawęcina skąd już ulicą przez Rekowo dojechałem do Łęczyc a następnie lasem dojechałem do Lęborka.
Wycieczka bardzo udana ale następnym razem będę raczej unikał takiego przedzierania się przez zarośla.
Temperatura:24.0, HR max:175 ( 89%), HR avg:134 ( 68%), W pionie:613 m
Wyjechałem z domu po godzinie 8-mej i po 1,20 byłem przy latarni morskiej. Całą trasę przejechałem ulicami a więc Garczegorze, Łebień, Roszczyce, Sasino i mimo że jechałem na góralu średnia wyszła 28 km/h. Zarówno przed jak i za Sasinem w końcu położyli nowy asfalt bo jeszcze jakieś dwa miesiące temu ostatni odcinek nad morze był prawdziwą udręką dziura na dziurze a teraz równiutko, co prawda droga jest jeszcze w remoncie i położona jest na razie tylko jedna strona drogi ale myślę że w ciągu tygodnia czy dwóch już na całej szerokości będzie nowiutki asfalt.
Gdy dojechałem nad morze to mimo tak ładnej pogody na plaży nie było jeszcze nikogo, może dlatego że byłem tak wcześnie. Posiedziałem trochę, zrobiłem kilka zdjęć i ruszyłem w drogę powrotną.

Na plaży Stilo© kifor

Plaża Stilo - jeszcze pusta© kifor
Tym razem jako drogę powrotną wybrałem zupełnie inną trasę niż zazwyczaj. Z Sasina pojechałem przez Ciekocino, Kurowo, Borkowo, Zwartowo, Zwartówko gdzie początkowa dobra droga gruntowa z ładnymi widokami

Pola i łąki© kifor
Nagle się skończyła i do wyboru miałem albo zawracać albo jechać dalej wytyczoną trasą i przedzierać się przez pola i krzaki. Wybrałem to drugie i zacząłem prawie kilometrową przeprawę przez krzaki, wysokie trawy i pola. Mimo gęstych zarośli całość udało mi się przejechać na rowerze a przy tym nie odniosłem nawet większych okaleczeń tylko trzy zadrapania :) dojechałem więc do Tawęcina skąd już ulicą przez Rekowo dojechałem do Łęczyc a następnie lasem dojechałem do Lęborka.
Wycieczka bardzo udana ale następnym razem będę raczej unikał takiego przedzierania się przez zarośla.
Rower:Felt
Dane wycieczki:
85.07 km (25.00 km teren), Czas: 03:44 h, Avg:22.79 km/h,
Prędkość maks: 45.60 km/hTemperatura:24.0, HR max:175 ( 89%), HR avg:134 ( 68%), W pionie:613 m
Po pracy - szosa
Po pracy zrobiłem typową rundkę szosą. Przy okazji pobiłem mój rekord przejazdu poszczególnych odcinków i całej rundki, odcinek z Lęborka do Pogorzelic przejechałem ze średnią ponad 36km/h, no ale dziś akurat w dobrą stronę wiał wiatr :)
Temperatura:22.0, HR max:180 ( 92%), HR avg:154 ( 78%), W pionie:328 m
Rower:Cicli B Crook
Dane wycieczki:
43.52 km (0.00 km teren), Czas: 01:21 h, Avg:32.24 km/h,
Prędkość maks: 53.70 km/hTemperatura:22.0, HR max:180 ( 92%), HR avg:154 ( 78%), W pionie:328 m
Króciutko po lesie
Pogoda piękna więc szkoda było nie wybrać się choć na króciutką przejażdżkę. Tym razem wybrałem się do lasu, trasa prawie typowa czyli Lębork - Sokołówka - jez. Osowskie następnie lasami do Okalic i z powrotem.
Słoneczko pięknie przygrzewało ale gdy wyjechałem na ulicę wiatr dawał się ostro we znaki.
Temperatura:24.0, HR max:172 ( 88%), HR avg:138 ( 70%), W pionie:399 m
Słoneczko pięknie przygrzewało ale gdy wyjechałem na ulicę wiatr dawał się ostro we znaki.
Rower:Felt
Dane wycieczki:
42.37 km (32.00 km teren), Czas: 02:06 h, Avg:20.18 km/h,
Prędkość maks: 47.50 km/hTemperatura:24.0, HR max:172 ( 88%), HR avg:138 ( 70%), W pionie:399 m