Kifor - dziennik jazdblog rowerowy

avatar kifor
Lębork

Informacje

Sezon 2013 baton rowerowy bikestats.pl Sezon 2012
button stats bikestats.pl
Sezon 2011
button stats bikestats.pl
Sezon 2010
button stats bikestats.pl
Sezon 2009
button stats bikestats.pl

Geocaching

Opencaching PL - Statystyka dla kifor

my geokrets statistics

GPS

GPSies - Tracks of kifor

Prognoza pogody dla Lęborka

Pogoda w Lęborku

Muza

Znajomi

wszyscy znajomi(19)

Moje rowery

Felt 16962 km
Leader Fox 11 km
Cicli B Crook 28072 km
TACX FLOW

Szukaj

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kifor.bikestats.pl

Archiwum

Linki

Wpisy archiwalne w kategorii

2009

Dystans całkowity:5352.25 km (w terenie 2321.00 km; 43.36%)
Czas w ruchu:270:52
Średnia prędkość:19.76 km/h
Maksymalna prędkość:61.00 km/h
Suma podjazdów:37205 m
Maks. tętno maksymalne:192 (103 %)
Maks. tętno średnie:158 (84 %)
Suma kalorii:74598 kcal
Liczba aktywności:92
Średnio na aktywność:58.18 km i 2h 56m
Więcej statystyk

Po pracy - rundka po lesie

Poniedziałek, 14 września 2009 | dodano: 14.09.2009Kategoria 0 - 50, Teren, 2009
Dziś po pracy postanowiłem znaleźć jakieś nowe tereny do jazdy. Wybrałem się więc czerwonym szlakiem dookoła jeziora Lubowidzkiego przez Dąbrówkę. Szlak bardzo przyjemny do jazdy z jednym dość ładnym podjazdem. Po objechaniu jeziora w Lubowidzu wjechałem na niebieski szlak i pojechałem nim do wiaduktu w Rozłazinie a następnie z powrotem szosą do Lęborka. Powrót do domu już na światłach bo coraz szybciej robi się coraz ciemniej. Rower:Felt Dane wycieczki: 38.84 km (25.00 km teren), Czas: 01:45 h, Avg:22.19 km/h, Prędkość maks: 46.00 km/h
Temperatura:14.0, HR max:170 ( 91%), HR avg:135 ( 72%), W pionie:263 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Pętelka wokół Lęborka

Niedziela, 13 września 2009 | dodano: 13.09.2009Kategoria 0 - 50, Szosa, 2009
Przed 18-tą wybrałem się na krótką jazdę kolarką, zrobiłem typową trasę czyli Lębork - Pogorzelice - Unieszyno - Maszewo - jez. osowskie - Lębork Pierwszy raz pokonałem tę trasę na kolarce i w porównaniu z góralem zrobiłem ją jakieś 8 minut szybciej, nie ma dużej różnicy bo na czterech fragmentach trasy gdzie asfalt jest strasznie dziurawy czyli Unieszyno, Unieszynko i Maszewo w dwóch miejscach sporo zwolniłem. Poza tym jechało się dość przyjemnie. Rower:Cicli B Crook Dane wycieczki: 45.43 km (0.00 km teren), Czas: 01:35 h, Avg:28.69 km/h, Prędkość maks: 54.70 km/h
Temperatura:, HR max:180 ( 96%), HR avg:156 ( 83%), W pionie:327 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po pracy - rundka po lesie

Czwartek, 10 września 2009 | dodano: 10.09.2009Kategoria 0 - 50, Teren, 2009
Tym razem po pracy wyskoczyłem do lasu, pojechałem na sokołówkę a później nad jezioro Osowskie. Rower:Felt Dane wycieczki: 33.36 km (20.00 km teren), Czas: 01:35 h, Avg:21.07 km/h, Prędkość maks: 49.20 km/h
Temperatura:17.0, HR max:181 ( 97%), HR avg:142 ( 76%), W pionie:316 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po pracy - rundka

Wtorek, 8 września 2009 | dodano: 08.09.2009Kategoria 2009, Szosa, 50 - 100
Po pracy typowa rundka szosą Lęborka - Pogorzelice - Unieszyno - Maszewo - jezioro Osowskie - Lębork
Na podjeździe z Pogorzelic do Unieszyna uciekałem przed ciągnikiem :) ale udało mi się i minie nie dogonił. Chyba pierwszy raz tak szybko wjechałem na górę ze średnią 20km/h :) Rower:Felt Dane wycieczki: 51.93 km (0.00 km teren), Czas: 02:00 h, Avg:25.96 km/h, Prędkość maks: 47.20 km/h
Temperatura:17.0, HR max:180 ( 96%), HR avg:138 ( 74%), W pionie:340 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Lębork - Hel - Lębork

Czwartek, 3 września 2009 | dodano: 03.09.2009Kategoria 200 >, Wycieczka, 2009
Dziś miałem dzień wolny więc wybrałem się na długo planowaną wycieczkę na Hel.
Pierwszy raz w tym roku pokonałem granicę 200 km.

Trasę na Hel wytyczyłem sobie przez Puck a drogę powrotna przez Żarnowiec tak by nie jechać tą samą drogą w jedną i drugą stronę. Większość trasy biegła ulicami, przeważnie lokalnymi z dość kiepskim i dziurawym asfaltem a kilka fragmentów lasami lub ścieżkami rowerowymi.
Tak więc wyjechałem z domu około godziny 7-mej. Pogoda nie bardzo zachęcająca, pochmurnie, niezbyt ciepło bo około 15°C ale miałem nadzieję że przynajmniej nie będzie padało. Do Pucka przez Łęczyce, Świetlino, Chynowie (tu złapał mnie lekki deszczyk, nie pierwszy raz tego dnia), lasami do Kniewa, później już ulicą przez Warszkowo, Darżlubie dojechałem po przeszło dwóch godzinach. Z Pucka już ładną ścieżką rowerową, ułożoną z kostki na której były nawet ronda :)

Ścieżka rowerowa © kifor


dojechałem do przystanku rowerowego we Władysławowie

Przystanek rowerowy © kifor


skąd po chwili odpoczynku ruszyłem dalej ścieżką rowerową w głąb półwyspu helskiego.
Jazda taką ścieżką to czysta przyjemność, choć coraz mocniej dawało się odczuwać wiatr który zaczynał wiać coraz mocniej.

W Chałupach zatrzymałem się by popatrzeć na windsurferów

Szkoła windsurfingu © kifor


Szkoła windsurfingu © kifor


którym jak widać taka pogoda jak najbardziej odpowiada. Chwilę popatrzyłem i pojechałem dalej przez Kuźnicę do Jastarni.

Przed Jastarnią znajdują się fortyfikacje wojenne z 1939 roku przy których zatrzymałem się na chwilę by je obejrzeć

Fortyfikacje Jastarnia - schron Sabała © kifor


jeden z tych schronów ciężki schron bojowy znajduje się na plaży

Fortyfikacje Jastarnia - Schron bojowy Sęp © kifor


inny lekki schron bojowy już w lesie

Fortyfikacje Jastarnia - Lekki schron bojowy © kifor


Po obejrzeniu tych atrakcji militarnych ruszyłem dalej.

W Jastarni zatrzymałem się na chwilę w porcie

Port w Jastarni © kifor


pstryknąłem fotki i pojechałem dalej.
Tu niestety kończy się ścieżka rowerowa dobrej jakości ułożona z kostki dalsza droga to jazda po starych płytach które potrafią trochę wytrząść jadącego a ostatnie 8 km do Helu to jazda szutrową, dość krętą i pagórkowatą ścieżką. Ale nie powiem całą tą ścieżką od Władysławowa na Hel jedzie się dość przyjemnie.

Na Hel dojechałem kilka minut po 12-tej, pogoda się znacznie poprawiła chwilami nawet wychodziło słońce i temperatura podskoczyła o kilka stopnie mogłem więc pochodzić trochę po mieście, odwiedziłem port, plażę

Plaża Hel © kifor


obejrzałem fortyfikacje wojenne i latarnię morską

Latarnia Morska Hel © kifor


i około 14-tej ruszyłem w drogę powrotną do domu.

Cały odcinek z Helu do Chałup przejechałem dość szybko gdyż bardzo pomagał mi wiatr który wiał dość mocno. Niestety ten wiatr przyniósł znaczne pogorszenie pogody i w Chałupach złapała mnie dość porządna ulewa i burza. Chwilę przeczekałem pod dachem lecz nie zapowiadało się by szybko przestało padać więc mimo deszczu ruszyłem w dalszą drogę. I tak w towarzystwie ulewy, dojechałem prawie do samego Władysławowa. We Władysławowie deszcz ustał i zrobiło się nawet cieplej. Ruszyłem więc w dalsza drogę, jechałem ulicami przez Łebcz, Starzyno, Karlikowo (prawie kilometrowy podjazd o średnim nachyleniu ok 6% a maksymalnym 8%), Sobieńczyce (tym razem prawie 3 kilometrowy zjazd, w druga stronę to musi być dość przyjemny podjazd:)) i tak dojechałem do Czymanowa gdzie mając prawie 180km w nogach czekał mnie kolejny piękny przeszło kilometrowy podjazd o średnim nachyleniu ok 7% a maksymalnym 10% do zbiornika górnego elektrowni wodnej Żarnowiec

Elektrownia wodna Żarnowiec © kifor


Po chwili odpoczynku ruszyłem dalej przez Lisewo, Kostkowo, Chynowie do Świetlina gdzie po raz trzeci tego dnia zostałem zupełnie zmoczony przez deszcz, a prawie byłem już suchy. Znów poczekałem chwilę ale nic nie zapowiadało by deszcz i burza szybko się skończyła a że była już godzina 18-ta więc ruszyłem dalej. I tak przez Łęczyce, lasem dojechałem do Lęborka gdzie przywitało mnie słoneczko :)

Podsumowując, wycieczka mimo deszczu i burzy bardzo udana, po powrocie do domu nie czułem zbytnio zmęczenia i z pewnością te 217 km to nie jest moja granica dystansu dziennego i z pewnością jeszcze ją pobiję, może już nie w tym sezonie ale w następnym z pewnością.



Rower:Felt Dane wycieczki: 217.60 km (100.00 km teren), Czas: 10:35 h, Avg:20.56 km/h, Prędkość maks: 61.00 km/h
Temperatura:18.0, HR max:172 ( 92%), HR avg:129 ( 69%), W pionie:1113 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(3)

Po pracy - rundka

Poniedziałek, 31 sierpnia 2009 | dodano: 31.08.2009Kategoria Szosa, 0 - 50, 2009
Druga jazda kolarką, rundka ta co w sobotę czyli Lębork - Linia - Tłuczewo - Lębork Rower:Cicli B Crook Dane wycieczki: 45.60 km (0.00 km teren), Czas: 01:35 h, Avg:28.80 km/h, Prędkość maks: 58.30 km/h
Temperatura:, HR max:171 ( 91%), HR avg:147 ( 79%), W pionie:358 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Pierwsza jazda kolarką :)

Sobota, 29 sierpnia 2009 | dodano: 29.08.2009Kategoria Szosa, 0 - 50, 2009
Dziś dokończyłem składanie kolarki :) i od razu wyruszyłem na krótką testową jazdę na trasie Lębork - Linia - Tłuczewo i z powrotem.
Początkowo jechałem w lekkim strachu, rower zachowywał się trochę nerwowo, ale to raczej normalne wąska kierownica 42cm, cieniutkie oponki w które nabiłem 5 atmosfer powietrza, to w porównaniu z góralem (kierownica szeroka 62cm, opony 2,1) spora różnica. No ale jakoś przebiłem się przez miasto i ulicą Kaszubską wyjechałem z Lęborka na pierwszy podjazd. Podczas składania zastanawiałem się jaką korbę zastosować czy typowo szosową 53-39 czy może kompakt 50-34 zdecydowałem się na kompakt i kasetę 12-25 i po pierwszej jeździe uważam że dobrze wybrałem przełożenia, pod górę do Dziechna podjechałem spokojnie podobnie jak pod górę w Zakrzewie. Podczas powrotu gdy chciałem troszkę bardziej rozpędzić się z tych górek akurat zerwał się dość mocny wiatr i nie udało mi się rozpędzić jakoś mocniej.
Wrażenia po pierwszej jeździe są jak najbardziej pozytywne, być może jak jutro pozwoli czas i pogoda wybiorę się na dłuższy test. Rower:Cicli B Crook Dane wycieczki: 43.14 km (0.00 km teren), Czas: 01:31 h, Avg:28.44 km/h, Prędkość maks: 54.20 km/h
Temperatura:, HR max:177 ( 95%), HR avg:150 ( 80%), W pionie:383 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Po pracy - rundka

Piątek, 28 sierpnia 2009 | dodano: 28.08.2009Kategoria 0 - 50, Szosa, 2009
Po pracy typowa rundka dookoła Lęborka podczas której przekroczyłem granicę 1000km przejechanych w ciągu miesiąca :) Rower:Felt Dane wycieczki: 47.51 km (0.00 km teren), Czas: 01:50 h, Avg:25.91 km/h, Prędkość maks: 48.90 km/h
Temperatura:24.0, HR max:161 ( 86%), HR avg:130 ( 69%), W pionie:339 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)

Lębork - Smołdzino - Rowy - Ustka - Gardno - Lębork

Środa, 26 sierpnia 2009 | dodano: 26.08.2009Kategoria 100 - 200, Wycieczka, 2009
Dziś wziąłem dzień wolny i wykorzystałem go na wycieczkę do Ustki.
Wyjechałem około 8-mej godziny zaraz gdy tylko przestał padać deszcz, gdy wyjeżdżałem miałem nadzieją że nie spotka mnie żadna ulewa, tak tez się stało i z każdą godziną temperatura się podnosiła i jazda była czysta przyjemnością.
Z Lęborka przez Leśnice, Chocielewko, Żelazkowo, piękny podjazd o średnim nachyleniu 6% a maksymalnym 8% przed Górzynem dojechałem do Stowęcina. Za Stowęcinem skręciłem w prawo i zaczęła się nieciekawa droga, prawie cały odcinek aż do Główczyc wąski, bardzo nierówny asfalt. Z Główczyc przez Żelazo dojechałem do Smołdzina. Tym razem odpuściłem sobie górę Rowokół i od razu pojechałem szlakiem rowerowym R-10 przez Słowiński Park Narodowy wzdłuż jeziora Gardno do Rowów.

Przy tablicy:) © kifor


W Rowach sezon turystyczny trwa na dobre choć ludzi jakby mniej nawet dało się spokojnie przejechać. Z Rowów pojechałem do Dębina skąd czerwonym szlakiem ruszyłem do Ustki i tym samym rozpoczął się najbardziej ciekawy odcinek mojej wycieczki :) Na wysokości mniej więcej Poddąbia ścieżka biegła prawie samym klifem co robi niesamowite wrażenie

Klif © kifor


Ścieżka ta prawie w całości jest przejezdna

Ścieżka na klifie © kifor


choć zdarzają się fragmenty dość piaszczyste no i np takie :)

Karkołomny zjazd :) © kifor


Zdjęcie nie oddaje tego ale drugi raz chyba bym nie próbował zjazdu. Gdy zjeżdżałem był moment że już myślałem że przekoziołkuję, gdyby przednie koło się zablokowało z pewnością by tak było. Drugi podobny zjazd choć trochę łatwiejszy bo dłuższy i nie kończący się strumykiem był na wysokości Orzechowa tam też 'siedziałem' na tylnym kole by dociążyć rower ale udało się zjechać :)

Ale widoki nagrodziły te stresujące chwile

Widok na klif © kifor


Zanim dojechałem do tego drugiego zjazdu adrenalina podskoczyła kolejny raz gdy wyjechałem ścieżką która biegła szczelnie zasłonięta krzakami na krawędź klifu

Ścieżka na klifie © kifor


Ścieżka na klifoe © kifor


Dalsza droga przebiegał już spokojnie i tak oto dojechałem do Ustki gdzie przywitały mnie piękny ruiny domu wczasowego

Inna Ustka © kifor


Pokręciłem się trochę po Ustce i ruszyłem w drogę powrotną.

Najpierw pojechałem szlakiem zwiniętych przez Zapadłe, Machowinko do Gardna następnie drogami gruntowymi i polnymi do Choćmirowka gdzie wjechałem na drogę 213 i dojechałem do Główczyc. Z Główczyc pojechałem dalej do Lęborka tą samą trasą którą jechałem rano z tym że zamiast przez Leśnice do samego Lęborka dojechałem przez Redkowice i Nową Wieś.

Wycieczka udana, pogoda dopisała i mimo że w nogach prawie 160km gdy dojechałem do domu nie czułem zmęczenia, może to dlatego że tym razem wiatr mi sprzyjał i w drodze powrotnej 'wmordewind' nie dawał się tak ostro we znaki :)

Rower:Felt Dane wycieczki: 157.66 km (90.00 km teren), Czas: 07:36 h, Avg:20.74 km/h, Prędkość maks: 57.50 km/h
Temperatura:21.0, HR max:176 ( 94%), HR avg:132 ( 70%), W pionie:844 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(4)

Po pracy - rundka

Poniedziałek, 24 sierpnia 2009 | dodano: 24.08.2009Kategoria 2009, 50 - 100
Tym razem po pracy wybrałem się na przejażdżkę w konkretnym celu, chciałem znaleźć trasę która nadawałaby się w niedalekiej przyszłości do jazdy kolarzówką :)
Za cel obrałem sobie trasę:
Lębork - Popowo - Linia - Tłuczewo - Kętrzyno - Nawcz - Dzięcielec - Lębork
Trasa do Tłuczewa jeszcze jako tako nadaje się do jazdy, jednak odcinek powrotny przede wszystkim Nawcz - Dzięcielec niestety już nie bardzo, co prawda przejechać można ale raczej rowerem górskim bo jest tam dziura na dziurze. Muszę więc poszukać jakiejś innej trasy a przynajmniej drogi powrotnej, bo bardzo podoba mi się odcinek z Lęborka do Dziechna a właściwie ten podjazd :)
Długość podjazdu - 5.45km (z Lęborka do Dziechna razem z dwoma płaskimi odcinkami)
Przewyższenie - 151m
Średnie nachylenie - ok. 3%
Maksymalne nachylenie - 6% (ostanie 600m)
Mój czas podjazdu - 15:15
Średnia prędkość podjazdu - 21,4km/h
Średnia kadencja - 69rpm
W sumie to dzisiaj nie jechało mi się za dobrze ale to chyba przez ten wiatr który dość mocno dawał się we znaki na otwartym terenie.

Rower:Felt Dane wycieczki: 52.12 km (10.00 km teren), Czas: 02:09 h, Avg:24.24 km/h, Prędkość maks: 50.40 km/h
Temperatura:18.0, HR max:171 ( 91%), HR avg:137 ( 73%), W pionie:405 m
Linkuj | Komentuj | Komentarze(0)